Trójkąt Burzeniński

 Trójkąt Burzeniński

Zduńska Wola - Strońsko - Sieradz - Burzenin - Marzenin - Bałucz - Pabianice

Data: 24. marca 2019

Dystans: 124 km

Rower: Koga Miyata Globetraveler 

 

To  była szybka spinka z Wojtkiem. "Zaproponuj trasę do 100km w swoich okolicach" i w niedzielę o 8.15 wylądowałem na dworcu w Zduńskiej Woli. Objeżdżamy Zdunię od wschodu na miejscowość Czechy, bo tam jeden z kolegów z FPR zauważył jakieś bunkry. My niestety nic nie znaleźliśmy. Inaczej niż w Strońsku. Malownicza skarpa Warty daje piękne widoki



W dole linia naszych umocnień z '39 r. Trzymamy się góry skarpy. Park podworski w Strońsku porządnie zagospodarowany turystycznie. Strońsko aż do 1939 r było wsią szlachecką.


 Tutaj Wojtek wykłada swoja teorię, że woda zawsze gromadzi się na wzniesieniach. Mam wątpliwości co do jej uniwersalności, ale przynajmniej w Strońsku się sprawdza. 


Ciekawostką parku są znaczki druidzkie, umieszczone na pniach drzew


Sieradz, wita nas nowym działem inżynierskim, które śmiało rzuca wyzwanie Golden Gate i jasno wskazujące w jakiej lidze zamierza grać Sieradz.


 Oprócz mostu mają też złote plaże...


i kurorty nadbrzeżne z basenami....



a do portu zmierzają jednostki nawodne.


Mają też odnowione Wzgórze Zamkowe, którego nie ma San Francisco....




z Ringstangami 58c na szczycie



i całkiem sympatyczny, odnowiony rynek.




W sumie Sieradz miłe miasto. Widać dużo pozytywnych zmian. Imponują rozległe, zielone tereny rekreacyjne wzdłuż Warty doskonale zagospodarowane.
 Do samej warty docieramy w miejscowości Ligota, gdzie funkcjonuje punkt turystyczny wykorzystywany głównie na potrzeby kajakarzy.



 Polska to ciekawy i fascynujący kraj. Jedziemy, jedziemy i nagle w środku "niczego" droga się rozwidla na dwie jednokierunkówki, które omijają stojąca pośrodku drogi murowaną kapliczkę. 


My tez ja omijamy i przez Burzenin kierujemy się do rezerwatu roślinności kserotermicznej "Winnica".



 
Nazwa "Winnica" pochodzi rzekomo od faktu, że na tym terenie w czasie średniowiecznego optimum klimatycznego uprawiana była właśnie winna latorośl. 
Miejsce jest szczególne. Podłużna, wyraźna morfologicznie krawędź to jurajska kuesta.


Zrąb Brzykowa - jeden z ostatnich, ku północy tak wybitnych morfologicznie elementów, które w pełnej krasie tworzą rzeźbę Jury Polskiej. Tutaj wykształcona została w obrębie margli i wapieni jury. 


Były one eksploatowane i wypalane w miejscowych wapiennikach. Jeszcze 10 lat temu stał taki przy tym kamieniołomie. Widać jednak nie przetrwał próby czasu. Musieliśmy zatem zadowolić się podziwianiem rędzin na stokach kuesty


Oraz wiosennego żytka na fluwioglacjalnych piaskach terasy zalewowej


Za Zrębem Brzykowa i nasadzoną na niego Górą Charlawą jedziemy szerokimi terasami doliny Warty aby ostatecznie porzucić naszą przewodniczkę i udać się do jej partnerki, czyli Widawki.


Wszak jedziemy przez Park Krajobrazowy Międzyrzecza Warty i Widawki, a to zobowiązuje. 

Jest, słonecznie, miło i swojsko...

"Wsi spokojna, wsi wesoła!
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, kto pożytki
Może wspomnieć zaraz wszytki?"



I czyż tak nie było na naszym szlaku?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz